Co dają nam katalogi monet?
Teoretycznie wycena starych monet jest bardzo prosta.
Sięgamy po jakiś monety kolekcjonerskie katalog, najlepiej najnowszy (aktualnie na jesieni pojawiają się już katalogi na przyszły rok), sprawdzamy jakie ceny maja nasze monety i w ten sposób wyceniamy całą kolekcję. W praktyce niestety ceny katalogowe znacząco różnią się od rynkowych. Mówimy czasami klientom, ze te ceny to jedynie pobożne życzenia autorów i całej branży numizmatycznej bo różnice sięgają często 20-40%.
Dla rozeznanego w rynku numizmatyka ceny w katalogach to jedynie wskazówka co do rządu wielkości bo tak naprawdę liczy się nakład monety i rzadkość występowania. W naszym skupie monet Numizmato posługujemy się starym katalogiem z 2011 roku opatrzonym masą notatek, uwag i poprawek. Istnieje jednak liczne grono kolekcjonerów starej daty, którzy nie korzystają z Internetu i dla nich katalog to podstawowe narzędzie wyceny np. do wymiany monet w ramach podobnego im środowiska.
Zderzenie tych dwóch światów następuje w chwili kiedy taki kolekcjoner usiłuje uzyskać za monety ceny które widział w papierowym katalogu. Coraz częściej korzystamy z katalogów internetowych. Są one o tyle wygodniejsze, że potrafią na wstępie podać aktualną wartość kruszcu a nawet przeliczyć wartość nominalną monety jeżeli jest ona nadal w obiegu w danym kraju. Niektóre katalogi podają też dosyć aktualne ceny jakie moneta osiągnęła w danym stanie zachowania na aukcjach internetowych. I to jest prawdopodobnie przyszłość numizmatyki.