20 zł, Zofia Stryjeńska

20 zł 2011 r. – Zofia Stryjeńska – Polscy malarze XIX/XX wieku

 

Kolejna srebrna moneta wyemitowana w ramach serii „Polscy malarze XIX/XX wieku” , jedna z dwóch monet z tampondrukiem w emisji 2011.

Stop: Ag 925/1000
Stempel: lustrzany
Średnica: 40 x 28 mm (prostokąt)
Masa: 28,28 g

Awers: Stylizowany wizerunek fragmentu obrazu Zofii Stryjeńskiej. U dołu, z prawej strony, wizerunek orła ustalony dla godła Rzeczypospolitej Polskiej. Wokół orła, od dołu, od prawej do lewej, napis: 20 ZŁ i po oddzielającej kropce napis: RZECZPOSPOLITA POLSKA oraz oznaczenie roku emisji: 2011. Pod lewą łapą orła znak mennicy: MW.

Rewers: Stylizowany wizerunek popiersia Zofii Stryjeńskiej. Z lewej strony faksymile jej podpisu. Z prawej strony, u dołu, stylizowany wizerunek palety i trzech pędzli. Na palecie farby: czerwona, żółta, zielona i niebieska. Nad paletą prostopadle napis: 1891-1976. Z prawej strony stylizowany fragment obrazu Zofii Stryjeńskiej. W prawym dolnym rogu napis: ZOFIA oraz prostopadle napis: STRYJEŃSKA.

Źródło: NBP

20 złotych borsuk 2011 r.

20 zł 2011 r. – Borsuk – Zwierzęta świata

 

20-złotówka z wizerunkiem borsuka jest już 18-tą srebrną monetą emitowaną przez NBP w ramach serii „Zwierzęta świata” (wliczając 300000 zł „Jaskółki”). Rewers monety zaprojektował znany grafik Grzegorz Pfeifer, autor m.in. monety upamiętniającej 25. rocznicę śmierci Księdza Jerzego Popiełuszki.

Dane monety:

Stan: L (menniczy)
Nominał: 20 zł
Seria: Zwierzęta świata
Stop: Ag925 (srebro)
Wielkość emisji: 80 tys.

Awers: wizerunek orła ustalony dla godła Rzeczypospolitej Polskiej. Po bokach łap orła stylizowane wizerunki flagi państwowej Rzeczypospolitej Polskiej.
Rewers: centralnie, stylizowane wizerunki dwóch borsuków w norze. U dołu, od lewej strony ku prawej, półkolem napis: BORSUK Meles meles.
Źródło: NBP

Abonament numizmatyczny

Abonament numizmatyczny to najłatwiejsza forma kolekcjonowania monet. Bez wychodzenia z domu można wzbogacać swoją kolekcję. To sklep numizmatyczny zapewnia dostawę monet, informuje o nowych emisjach, wysyła numizmaty pod wskazany adres. Najczęściej spotykane abonamenty to: abonament srebrny (zawiera srebrne monety kolekcjonerskie, oraz okolicznościowe 2 zł), abonament złoty (zawiera złote monety kolekcjonerskie), abonament pełny (zawiera monety złote, srebrne, oraz okolicznościowe 2 zł).

Kupując abonament nie musisz:
– rejestrować się w systemach licytacyjnych (wiąże się to także z wysyłaniem kopii dowodu tożsamości)
– śledzić każdej rozpoczynającej się licytacji (nawet 15 razy w roku).
– odbierać monet kolekcjonerskich w godzinach pracy (do godz. 15, tylko 16 oddziałów w Polsce).
– odbierać monet obiegowych w godzinach pracy (do godz. 13, tylko 16 oddziałów w Polsce)
– obawiać się zakupu z niepewnego źródła – sklepy numizmatyczne wystawiają paragony, a na życzenie faktury.

Przykładowy abonament numizmatyczny znajdą Państwo pod linkiem —> Abonament numizmatyczny 2012

Mikołaj Kopernik – 100 zł 1925, próba

Monety próbne – często z niezwykle oryginalnymi kompozycjami, tworzonymi przez wybitnych artystów – wykonywane były w okresie II Rzeczypospolitej stosunkowo często. Jedna z nich, która może pretendować do miana najpiękniejszej monety polskiej okresu międzywojennego, to wybite w srebrze 100 zł z popiersiem Mikołaja Kopernika, dzieło artysty Stanisława Szukalskiego.

Po sposobie kompozycji widać, że jest to moneta medalowa, pomyślana raczej jako małe dzieło sztuki, niż rzeczywisty środek płatniczy. Informacje dla monety najistotniejsze – nominał, rok emisji, nazwę kraju – zepchnięto na wąski otok (podobnie jak imię i nazwisko astronoma na rewersie). Element tak ważny jak herb państwa został tu potraktowany nadzwyczaj oryginalnie. Przedstawiony orzeł, chociaż w szczegółach odwołuje się do tradycji sztuki polskiej, to jednak może przywodzić na myśl sztukę Indian Ameryki Południowej, zwłaszcza że Stanisław Szukalski przebywał i pracował m.in. w USA.

Na uwagę zasługuje także stylizowane popiersie Mikołaja Kopernika, wzorowane na wizerunku autorstwa Jana Matejki. Wielki uczony został przedstawiony na rewersie w szczególnie ekspresyjny sposób. W swej prawej ręce trzyma okrąg, symbolizujący tutaj słońce (umieszczony dokładnie w środku kompozycji, korespondujący z okrągłą formą monety). Lewą – nieco uniesioną, z wyprostowanymi trzema palcami – umieścił pod utrzymywaną w powietrzu niejako siłą woli niewielką kulą, symbolizującą ziemski glob. Jest
to jeden z najciekawszych wizerunków Kopernika w dziejach sztuki polskiej.

Stanisław Szukalski, którego oryginalny styl jest wyraźnie rozpoznawalny, zaprojektowaną przez siebie monetę potraktował jako jeszcze jedno dzieło medalierskie, będące kolejnym świadectwem jego nieprzeciętnego kunsztu. Monety te, wybite w dwóch wersjach (średnica 35 i 20,5 mm) w łącznej liczbie ponad 250 egzemplarzy, mogą być obecnie ozdobą każdego zbioru i każdej wystawy.

Polecamy wystawę numizmatyczną NBP – stała wystawa numizmatyczna prezentująca historię polskich banknotów i monet – Warszawa, centrala NBP, ul. Świętokrzyska 11/21

Wykorzystano materiały promocyjne NBP – “Historia pieniądza polskiego” autorstwa Witolda Garbaczewskiego.

August II – talar – zwany „talarem Beichlinga”

Początek panowania Augusta II Mocnego w Polsce pod względem menniczym nie należał do obiecujących. Po kraju krążyły w ogromnej ilości, wybijane jeszcze za Jana Kazimierza, znienawidzone przez ludność miedziane szelągi (boratynki) i złotówki, zwane tymfami, zawierające w sobie o wiele mniej srebra, niż informował o tym ich nominał. Król nie był początkowo w stanie opanować sytuacji, od czasu do czasu podejmował jednak próby wprowadzenia na rynek bardziej wartościowej monety.
Prezentowany talar z mennicy lipskiej (Saksonia), należący do serii wyemitowanych w 1702 r. tzw. bankotalarów Augusta II Mocnego (1697–1706, 1709–1733), zaliczany jest do polskich monet, ponieważ wybito go zgodnie z założeniami polskiego systemu pieniężnego. Oryginalna ikonografia tych monet, w połączeniu z mniejszą niż zazwyczaj liczbą wyprodukowanych egzemplarzy, nadaje im po części charakter medalowy.

Kompozycja awersu opisywanej monety, zestawiona głównie z równomiernie rozłożonych ukoronowanych monogramów królewskich, jest nowatorskim rozwiązaniem w polskim mennictwie. Uwagę zwraca punkt centralny, gdzie umieszczono krzyż orderowy, jak się powszechnie sądzi – Orderu Danebrog. Kieruje to naszą uwagę na inicjatora wybicia opisywanego talara, Wielkiego Kanclerza Wolfa Dietricha hrabiego von Beichlingen, który był kawalerem tego właśnie orderu. Kiedy przeciwnicy hrabiego donieśli królowi, że kanclerz własny order przeniósł ponad królewski (August był posiadaczem Orderu Słonia, który pojawia się na pozostałych dwóch talarach serii z 1702 r.), władca zażądał wyjaśnień. Hrabia próbował sugerować, że krzyż w centrum kompozycji powiązać można również z królewskim Orderem Słonia, nie ma więc tutaj mowy o żadnej obrazie majestatu. August II nie dał jednak wiary tym tłumaczeniom i hrabia von Beichlingen jeszcze w tym samym roku popadł w królewską niełaskę.

Bardzo dekoracyjny jest rewers tego numizmatu. Ukoronowane tarcze herbowe Polski, Litwy i Saksonii zostały wstawione tutaj w ozdobne obramienie (tzw. kartusz) złożone z rokokowych ornamentów (kwiatów, owoców, wstęg), tworzących harmonijnie skomponowany wzór. Jest to jedna z najciekawszych i najładniej opracowanych monet okresu saskiego.

Polecamy wystawę numizmatyczną NBP – stała wystawa numizmatyczna prezentująca historię polskich banknotów i monet – Warszawa, centrala NBP, ul. Świętokrzyska 11/21

Wykorzystano materiały promocyjne NBP – “Historia pieniądza polskiego” autorstwa Witolda Garbaczewskiego.

Jan Kazimierz – donatywa gdańska 3-dukatowa

Szczególną formą numizmatów, które łączą cechy monety i medalu, są tzw. donatywy. Wybijały je w złocie (sporadycznie także w srebrze) w różnych nominałach (od 1,5 do 20 dukatów) miasta pomorskie – przede wszystkim Gdańsk, ale także Toruń i Ryga. Donatywy były – jak się najczęściej przypuszcza – okazałym podarkiem (a jednocześnie swoistą oznaką hołdu) władz miejskich dla przybywającego do miasta monarchy.

„Klasyczna” donatywa ma na awersie wizerunek aktualnie panującego króla, na rewersie natomiast herb miejski (donatywy starsze) lub – od czasów Władysława IV Wazy – widok miasta, otoczony napisem EX AURO SOLIDO CIVITAS […] FIERI FECIT („Z czystego złota miasto […] kazało wykonać”). Stemple donatyw odznaczają się z reguły bardzo wysokim poziomem artystycznym, gdyż ich wykonanie powierzano wybitnym ówczesnym medalierom. Donatywa była wizytówką miasta, świadczyła o jego potędze i znaczeniu, a legenda przypominała o należnych mu prawach menniczych. Pełniła więc także funkcję manifestacyjną.

Opisywana tutaj 3-dukatowa donatywa gdańska Jana Kazimierza (1649–1668) bez podanego roku wybicia należy do grupy późnych donatyw „klasycznych” z widokiem miasta na rewersie. Władca został tutaj przedstawiony w popiersiu, w koronie na głowie i w zbroi z szarfą dowódczą przewiązaną przez ramię. Wizerunek ten nawiązuje do monetarnych przedstawień wcześniejszych władców Polski i w mennictwie Jana Kazimierza występuje na przemian z innym, na którym pojawia się ujęcie wzorowane na monetach rzymskich okresu cesarstwa, gdzie monarcha – zwieńczony wieńcem laurowym – odziany jest w stylizowaną na sposób antyczny zbroję.

Na rewersie przedstawiono widok Gdańska z widoczną pośrodku katedrą Najświętszej Marii Panny oraz smukłą wieżą ratusza. Miasto rozciąga się wzdłuż płynącej na pierwszym planie Wisły. U góry umieszczono napisane w języku hebrajskim imię Jahwe z rozchodzącymi się promieniami słonecznymi (symbol boskiej opieki nad miastem), u dołu dwa lwy podtrzymują miejską tarczę herbową. Litery G–R po bokach odnoszą się do Gerharda Rogge, który dzierżawił mennicę gdańską w latach 1639–1656.

Polecamy wystawę numizmatyczną NBP – stała wystawa numizmatyczna prezentująca historię polskich banknotów i monet – Warszawa, centrala NBP, ul. Świętokrzyska 11/21

Wykorzystano materiały promocyjne NBP – “Historia pieniądza polskiego” autorstwa Witolda Garbaczewskiego.

Zygmunt III Waza – 4 talary

Do najpiękniejszych monet europejskich okresu nowożytnego zalicza się wybitą w Bydgoszczy w 1621 r. 100-dukatówkę. Stempli do tej monety, wykonanych przez działającego w Gdańsku rytownika Samuela Ammona, używano również do produkcji innych nominałów – zarówno w złocie, jak i w srebrze – m.in. prezentowanych na ekspozycji 4 talarów. Jest to tzw. moneta medalowa, czyli mająca cechy zarówno monety (płaski relief, odbity na rancie nominał, rewers spotykany na emisjach obiegowych), jak i medalu (oryginalność i bogactwo filigranowych motywów zdobniczych, brak herbu podskarbiego).

Moneta 100-dukatowa oraz jej złote i srebrne odmiany wybite zostały najprawdopodobniej z inicjatywy ówczesnego zarządcy mennicy bydgoskiej Jakuba Jacobsona van Emden jako kosztowny i okazały podarek dla króla oraz wysokich urzędników z jego otoczenia. Nie jest jednak wykluczone, że numizmaty te zostały zamówione przez samego Zygmunta III Wazę (1587–1632), jako nagroda dla szczególnie wyróżniających się dygnitarzy i dowódców wojskowych.
Na awersie monety pojawia się jeden z najlepszych portretów w polskiej numizmatyce. Król patrzy przed siebie jakby w zamyśleniu, ze wzrokiem skierowanym nieco w górę. Krótko obcięte włosy z zaznaczonymi drobnymi kosmykami (jak na portretach rzymskich cesarzy) oraz zarost według ówczesnej szwedzkiej mody (równo przycięta kozia bródka i sterczący wąs) to cechy wyglądu Zygmunta III, które znamy z innych ówczesnych źródeł. Na głębsze treści wizerunku wskazują mało na pierwszy rzut oka widoczne szczegóły, jak np. lwie główki umocowane na obu ramionach władcy. Zygmunta III przyrównano w ten sposób do antycznego bohatera Herkulesa, który w jednej ze swoich słynnych 12 prac pokonał lwa nemejskiego, biorąc sobie jego skórę za odzienie. Władca polski w ten symboliczny sposób przejął na siebie wszystkie pozytywne cechy antycznego półboga, stając się „Herkulesem polskim”, obrońcą wiary katolickiej (co podkreśla order Złotego Runa na piersi przyznawany tylko chrześcijańskim władcom), sprawiedliwym i wielkodusznym dla poddanych, a nieugiętym i bezkompromisowym dla wrogów. Niektórzy badacze przypuszczają, że ten mitologizowany portret, otoczony dodatkowo wieńcem laurowym (symbolem triumfu) należy wiązać z toczonymi na wschodzie potyczkami z Turkami.
Rewers monety – w ogólnych zarysach raczej konwencjonalny – jest w szczegółach niezwykle barwny i ciekawy. Samuel Ammon wykorzystał tu szereg motywów roślinnych i zwierzęcych (stylizowane kwiaty, wizerunki ptaków, lwie główki), zestawiając je w harmonijną całość. Oparł się przede wszystkim na formach zdobniczych tzw. manieryzmu,
charakterystycznego głównie dla sztuki Niderlandów, pod której wpływem był wówczas Gdańsk, gdzie artysta mieszkał i pracował.

Polecamy wystawę numizmatyczną NBP – stała wystawa numizmatyczna prezentująca historię polskich banknotów i monet – Warszawa, centrala NBP, ul. Świętokrzyska 11/21

Wykorzystano materiały promocyjne NBP – “Historia pieniądza polskiego” autorstwa Witolda Garbaczewskiego.

Władysław IV – talar toruński

Jednym z najważniejszych (i największych) nominałów monetarnych okresu nowożytnego jest talar, wprowadzony do europejskich systemów pieniężnych jako srebrny odpowiednik złotego dukata. W Polsce pierwsze talary zostały wybite przez Zygmunta I Starego w 1533 r. jeszcze jako monety medalowe. Nie były więc regularnymi środkami płatniczymi, ale raczej numizmatami reprezentacyjnymi. Rozpowszechnienie tego nominału nad Wisłą przypada przede wszystkim na okres panowania dynastii Wazów, chociaż talary – w dosyć ograniczonych ilościach – wybijał w Olkuszu i Wilnie również Stefan Batory.
Uwidoczniony na stemplu Władysław IV (1632–1648) został przedstawiony jako rex armatus (król zbrojny), czyli w półpostaci z profilu, z najważniejszymi przysługującymi mu atrybutami (koroną, mieczem, jabłkiem panowania) i w bogato zdobionej zbroi. Pierwowzorem ikonograficznym dla tego typu monetarnego ujęcia były półguldeny i guldeny cesarza Maksymiliana I (1486–1519) wybijane w Halle, na których przedstawiono właśnie ujęcie „zbrojne”, przejęte z oficjalnego portretu cesarskiego. W Polsce wyobrażenie takie po raz pierwszy wystąpiło w książce De Sigismundi regis temporibus Justusa Decjusza wydanej w Krakowie w 1521 r., gdzie w ten właśnie sposób przedstawiono Zygmunta I Starego. Na monetach tego władcy typ rex armatus pojawił się w 1528 r. i odtąd stał się jednym z charakterystycznych elementów ikonografii nowożytnych monet polskich. Symbolizował władcę niepodlegającego żadnej zwierzchności (z wyjątkiem Boga), wskazywał na jego wojskową, administracyjną i sądownicza władzę oraz przedstawiał go jako gorliwego obrońcę i propagatora wiary katolickiej.
Wyeksponowana tzw. zamknięta korona (symbol władzy cesarskiej) na głowie postaci oznacza suwerenność zarówno króla, jak i państwa, którym włada, oraz gwarantowaną przez monarchę nienaruszalność granic. Miecz informuje przede wszystkim o militarnych cnotach i zadaniach władcy. Może także – jako symbol królewskiej sprawiedliwości i bezwzględności w przestrzeganiu prawa – wskazywać na jego uprawnienia sądownicze. Jabłko królewskie, przysługujące tylko władcom chrześcijańskim, wskazuje na duchowe cnoty króla, ale uzupełnia także symbolikę korony, będąc znakiem suwerenności i boskiej opieki nad państwem.
Na rewersie monety – jako że mennica nie była koronna, ale miejska – umieszczono herb Torunia w owalnej tarczy trzymanej przez anioła. Kompozycję tę otacza legenda, która również wskazuje na toruńskie pochodzenie numizmatu (MONETA NOVA ARGENTEA CIVITATIS THORVNENSIS). Widoczne po bokach inicjały M–S odnoszą się do ówczesnego administratora mennicy toruńskiej (w latach 1640–1643) Melchiora Schirmera.

Polecamy wystawę numizmatyczną NBP – stała wystawa numizmatyczna prezentująca historię polskich banknotów i monet – Warszawa, centrala NBP, ul. Świętokrzyska 11/21

Wykorzystano materiały promocyjne NBP – “Historia pieniądza polskiego” autorstwa Witolda Garbaczewskiego.

Monety z czasów Kazimierza Wielkiego – kwartnik

Król Kazimierz Wielki (1333–1370) należy do władców, których działalność zasadniczo wpłynęła na przemiany w polskim systemie pieniężnym. Najciekawszą jego monetą z prezentowanych na wystawie jest srebrny kwartnik, czyli jednostka nawiązująca do tradycyjnego polskiego systemu pieniężnego, w którym grzywna dzieliła się na wiardunki i skojce. Kwartnik kazimierzowski ważył około 1,5 – 1,6 g, czyli tyle, ile ¼ część skojca (kwarta) lub 1/96 część grzywny i teoretycznie odpowiadał połowie grosza. Kwartniki pojawiły się najpierw na Śląsku (po raz pierwszy w księstwach głogowskim i świdnickim jeszcze w latach 90. XIII w.), wypierając z obiegu występujące tam wcześniej tzw. brakteaty szerokie. Kazimierz Wielki wprowadził je w wyniku reform przeprowadzonych w ostatnim dziesięcioleciu swoich rządów, skutkujących powstaniem kilkustopniowego systemu pieniężnego. W źródłach pisanych nazwa ta pojawia się po raz pierwszy w 1367 r.

Opisywany egzemplarz jest jednym z dwóch znanych typów ikonograficznych tej monety. Powstał najprawdopodobniej w Krakowie. Kazimierz Wielki w koronie, na tronie z symbolami władzy: berłem zwieńczonym lilią, trzymanym w lewej ręce oraz jabłkiem panowania, które przyciska do piersi prawą ręką. Typ drugi (różnice w sposobie trzymania jabłka i wkomponowaniu postaci króla w pole stempla), dzielący się dodatkowo na dwa podtypy, wybito najprawdopodobniej w mennicach wielkopolskich (Poznań i Kalisz).

Układ insygniów w rękach Kazimierza oraz ogólny sposób kompozycji elementów stempla zdają się wskazywać, że bezpośrednią inspiracją ikonograficzną były w tym przypadku grosze króla węgierskiego Karola I Roberta (1308–1342), wybijane w ostatnim dziesięcioleciu jego rządów. Nie jest jednak wykluczone, że wybierając typ wyobrażenia, polski władca nawiązywał do wizerunku swojego ojca Władysława Łokietka (1320–1333), pojawiającego się na jego złotych florenach, wybitych około 1331 r. Wzorem mogła także być pieczęć majestatowa Kazimierza, najpełniej wyrażająca królewską godność monarchy. Reprezentacyjność wizerunku podkreśla legenda MONETA KAZIMIRI / REGIS POLONIAE K (Moneta Kazimierza króla Polski, końcowe K jest inicjałem powtórzonego imienia króla), której część umieszczono na awersie, część natomiast na rewersie monety, gdzie pojawia się również „patrzący w słońce” piastowski Orzeł.

Kwartniki, chociaż były pierwszą polską monetą „grubą” (nie licząc wybitych w bardzo małej ilości groszy), nie cieszyły się dobrą reputacją, szczególnie wśród kupców i mieszczan krakowskich. W ostatnich latach rządów Kazimierza skarżono się na systematyczne pogarszanie się ich wartości. Było to jedną z przyczyn zaprzestania produkcji kwartników po śmierci tego króla, chociaż przez jakiś czas pozostały w obiegu.

Polecamy wystawę numizmatyczną NBP – stała wystawa numizmatyczna prezentująca historię polskich banknotów i monet – Warszawa, centrala NBP, ul. Świętokrzyska 11/21

Wykorzystano materiały promocyjne NBP – “Historia pieniądza polskiego” autorstwa Witolda Garbaczewskiego.

Monety z czasów Kazimierza – brakteat

Od wstąpienia Mieszka III Starego na krakowski tron w 1173 r. zaczyna się w Polsce właściwa epoka brakteatowa. Rynek pieniężny opanowują wówczas monetki wybijane na cienkiej, srebrnej blasze tylko jednym stemplem (na jednej stronie powstawał wówczas wypukły pozytyw, na drugiej wklęsły negatyw tego samego wyobrażenia), charakteryzujące się dużą różnorodnością typów ikonograficznych. Ciekawym przykładem
z grupy tzw. brakteatów płaskich jest egzemplarz z popiersiem władcy w koronie i w spiętym płaszczu oraz legendą DVX CAZIMI[RVS]. Uważa się go powszechnie za emisję Kazimierza Sprawiedliwego (1177– 1194) i jest to jedna z dwóch pewniej przypisywanych temu księciu monet.

Nie samo ujęcie władcy, ale atrybuty, w które został zaopatrzony, zasługują tutaj na szczególną uwagę. Zastanawia przede wszystkim nakrycie głowy – większość badaczy przypuszcza, że jest to korona, nie można jednak wykluczyć, że mamy tutaj do czynienia z książęcą mitrą. Jeśli jednak pozostaniemy przy koronie, to zaraz musimy spytać, czy jest to korona królewska, czy też książęca, w której elementy na obręczy (tzw. kwiatony) są niższe. Jak widzimy, rozgałęziające się w górnej części kwiatony są tutaj szczególnie wysokie, co może sugerować, że władca ma na głowie właśnie koronę królewską. Czy zatem jest to insygnium roszczeniowe, wskazujące nie na stan faktyczny, ale zamierzenia i ambicje krakowskiego księcia? Czy może taką koronę Kazimierz jako książę zwierzchni nosił w rzeczywistości? Na razie musimy poprzestać na domysłach.
Trzeba tu również zwrócić uwagę na bardzo wyraźnie wyobrażony płaszcz. Wręczenie płaszcza wraz z naramiennikami i pierścieniem było jednym z etapów procesu ustanawiania nowego króla. Specjalne wyeksponowanie tego elementu mogło zatem podkreślać wysoką pozycję przedstawionej na stemplu osoby, wskazując na jej status księcia zwierzchniego, chociaż zaznaczyć trzeba, że płaszcz pojawia się także na monetach innych władców piastowskich. Tak reprezentacyjne ujęcie mogłoby sugerować, że jest to brakteat wybity przez Kazimierza Sprawiedliwego krótko po objęciu rządów w Krakowie w 1177 r.

Polecamy wystawę numizmatyczną NBP – stała wystawa numizmatyczna prezentująca historię polskich banknotów i monet – Warszawa, centrala NBP, ul. Świętokrzyska 11/21

Wykorzystano materiały promocyjne NBP – “Historia pieniądza polskiego” autorstwa Witolda Garbaczewskiego.